Pierwszy numer „Miesięcy” – Przeglądu Związkowego Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” (z 1981 roku) – został całkowicie poświęcony strajkom lipcowym na Lubelszczyźnie.
Wyraźnie podkreślono w nim, że to Świdnik był promotorem zmian i pierwszym ośrodkiem, który zaprotestował przeciwko niesprawiedliwości społecznej.
„W pewnej chwili – jak wystrzał armatni – wybuchła pieśń rewolucyjna zaczynająca się od słów: „Wyklęty powstań ludu ziemi”. Pieśń ta przechodziła z grupy na grupę, w jednym miejscu milkła, w drugim nasilała się. Wyzwoliło to taką siłę, że strajkujący przed świdnickim biurowcem robotnicy śmiało zaczęli śpiewać „Boże coś Polskę”. Pieśń religijna sprawiła, że wyzwoliła się wielka wspólnota ludzi wierzących i niewierzących. Tę pieśń śpiewały również przybyłe pod zakład rodziny świdnickich robotników, starcy, emeryci, młode matki, ta pieśń zjednała wszystkich, powstał symbol nowej wiary w Polskość”[1].
Po podpisaniu porozumień w Gdańsku w sierpniu 1980 roku, a przed wprowadzeniem stanu wojennego w grudniu 1981 roku, robotnicze protesty były cieplej wspominane nawet przez oficjalne tytuły.
Dokładnie w rok po strajku w WSK, 12 lipca 1981 roku, w „Głosie Świdnika” ukazał się szereg artykułów z cyklu „Ósmego lipca rozpoczął się nasz sierpień 80”. Kolejny numer zawierał sprawozdanie z uroczystości rocznicowych[2].
W “Sztandarze Ludu” pojawił się tekst „W pierwszą rocznicę protestu robotników lubelskich”, w którym wspominano lipcowe wydarzenia, dodając, że „rocznica nie przeminie bez echa”[3].
W 134 numerze „Kuriera Lubelskiego” pojawił się artykuł W rocznicę lubelskiego Lipca. Jego autor, Krzysztof Stankiewicz, pamiętał gdzie wszystko się zaczęło:
„Podobna uroczystość upamiętniająca wydarzenie sprzed roku odbyła się w sobotę w WSK Świdnik (…)
Następnie przewodnicząca Komitetu strajkowego sprzed roku p. Zofia Bartkiewicz w asyście Władysława Gajosza i Jana Sobiesiaka dokonała odsłonięcia pamiątkowego obelisku. Jest to około 3-metrowej wysokości czerwony kamień z wyrytym napisem:
Otwórzcie jasne wrota
Na podmuch życia świeży…
Wyroczny klucz żywota
W narodu rękach leży.
(Maria Konopnicka)
W tym miejscu w dniach 8-11.VII.1980 r. załoga WSK PZL Świdnik protestem klasy robotniczej dała początek fali strajków w kraju przerywając lata upokorzeń ludzi pracy. W pierwszą rocznicę wydarzeń NSZZ Solidarność w WSK PZL Świdnik. 11.VII 1981 r.”[4]
O wydarzeniach z 1980 roku oficjalna prasa wspominała również w czasach stanu wojennego. Choć oczywiście w innym tonie niż podczas “karnawału Solidarności”.
Przypisy:
[1] „Miesiące”, s.29.
[2] „Głos Świdnika” 1981, n.18-19.
[3] W pierwszą rocznicę protestu robotników lubelskich, „Sztandar Ludu”, n.135 1981.
[4] K. Stankiewicz, W rocznicę lubelskiego Lipca, „Kurier Lubelski”1981 n.134, s.1, 4.